piątek, 20 października 2017

Nagrywanie mediów strumieniowych - transkodowanie, strata jakości

W necie jest bardzo dużo nagrań przeróżnych audycji radiowych. Są radia, których można słuchać tradycyjnie, przez odbiornik UKF np. ale też są takie, które nadają zarówno przez nadajniki naziemne jak i internet. W końcu są takie, których można słuchać tylko przez internet. Słuchacze nagrywają wszystko ze wszystkiego.

Najgorsze są nagrania wykonane ze streamu internetowego. Wynika to z jakości streamu i problem polega na tym, że słabej jakości stream, przykładowo 64 aac nie da się nagrać do mp3, żeby to brzmiało dobrze. Ale po kolei.

Na grafice jest spektrum zakłóceń, które powstają po przekonwertowaniu streamu mp3 128 mb/s do mp3 V3 czyli VBR 155-195 kb/s. Ale podobne spektrum będzie także po kodowaniu z pliku bezstratnego. Skoro mowa o nagrywaniu streamu, więc na przykładzie jest nagrany stream.



Ktoś, kto używał kiedyś magnetofonów analogowych powie, że nie jest tak źle, bo odstęp od zakłóceń jest całkiem dobry w porównaniu do typowych kaset. W zakresie, który tak naprawdę się liczy jest nienajgorzej. Ale poziom zakłóceń, szumu itd. nie stanowi o złej jakości nagrań stratnego streamu do stratnego formatu.

Artefakty się nawarstwiają i coś, co w oryginalnej transmisji jest jeszcze od biedy do zaakceptowania po przekonwertowaniu brzmi już nieciekawie.

Podejrzewam, że ludzie nagrywający programy ze streamu i wrzucający je do sieci ich nie słuchają. Nagrywanie ze streamu jest bardzo proste i wygodne, ale jakość przy transkodowaniu może bardzo ucierpieć.

Żeby jakość nagrania formatu stratnego w formacie stratnym nie uległa zauważalnej degradacji trzeba użyć takiego bitrate, co najmniej, przy którym dany kodek jest uznawany za transparentny. Jeśli chodzi o mp3 to jest on transparentny, tak się przyjmuje, od 192 kb/s. Czyli trzeba ustawić V2 albo preset Standardowa 170-210 kbps - co najmniej. Kodek Vorbis jest uznawany za transparentny przy 160 kb/s.

Radio internetowe, takie ogólnodostępne, ma jakość na granicy możliwej do zaakceptowania jakości. 64 aac+ to jest już jednak za mało, prawdopodobnie, natomiast do nagrywania to już z całą pewnością za mało.

Dlatego do własnego użytku, żeby coś posłuchać na co nie było czasu, trzeba nagrywać do formatu bezstratnego. Natomiast osoby, które udostępniają nagrania i starają się, żeby pliki były małe powinny przemyśleć sprawę. Ale zanim zaczną się zastanawiać niech odsłuchają kilka swoich nagrań, a najlepiej jak zaraz potem posłuchają kilku utworów, które tam były w tych audycjach z oryginalnych nośników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz